Zastanawialiście się kiedyś, jak wiele może kosztować bilet miesięczny na trasę około 40 kilometrów z Żuław, stolicy regionu, do Gdańska? Wydatek ten wynosi ponad 700 złotych. Jednakże przewiduje się, że od roku 2024 nastąpią zmiany zarówno w kwestii niższych kosztów, jak i dodatkowych połączeń. Jesteśmy pierwszymi, którzy informują o tej sytuacji.
W Gdańsku często narzekamy na komunikację miejską, w tym autobusy, które są notorycznie spóźnione. Tramwaje również nas denerwują – wystarczy, że jeden z nich ulegnie awarii, a praca kilku linii zostanie sparaliżowana. Dzienny system biletowy jest dla nas skomplikowany i ceny biletów systematycznie rosną (na dzień dzisiejszy karta miejska w Gdańsku kosztuje 117 złotych, natomiast jeśli chcemy opuścić miasto stawkę podnosi się do 140 zł).
W kontekście komunikacji zbiorowej okazuje się jednak, że inni mieszkańcy Pomorza mają jeszcze trudniej. Szczególnie dotyczy to tych, którzy mieszkają po drugiej stronie Wisły, w Nowym Dworze Gdańskim. Praktycznie przez całą miejscowość, liczącą prawie 10 tysięcy mieszkańców, nie przebiega żadna kolej. Osoby bez samochodów są zmuszone polegać na PKS Elbląg. Jeżeli osoba taka pracuje w Gdańsku i nie posiada samochodu, na bilet miesięczny musi wydać średnio od 726 do 792 złotych. Taki koszt przewozu jest dość znaczny, biorąc pod uwagę, że odległość między oboma miastami wynosi nieco ponad 40 kilometrów.