Wzmożone patrole drogówki na słupskich drogach przyniosły wczoraj konkretne efekty – policyjna akcja, której głównym celem była walka z nadmierną prędkością, zakończyła się skontrolowaniem 49 kierowców i wystawieniem aż 50 mandatów za różnego rodzaju przewinienia drogowe. Wśród ujawnionych wykroczeń dominowało zbyt szybka jazda, ale nie zabrakło sytuacji wyjątkowych, które zasługują na szerszy komentarz.
Niecodzienna sytuacja: ten sam kierowca zatrzymany dwa razy
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego zwrócili szczególną uwagę na przypadek 70-letniego mieszkańca powiatu słupskiego. Mężczyzna prowadzący volvo został zatrzymany najpierw w gminie Ustka tuż po godzinie 10:00. Przekroczył dozwoloną prędkość o 34 km/h, jadąc w terenie zabudowanym 84 km/h. Skutkiem kontroli była grzywna w wysokości 800 zł oraz 9 punktów karnych. Policjanci nie mieli wówczas pojęcia, że nie był to ostatni kontakt z tym kierowcą tego dnia.
Mandat za recydywę – surowe konsekwencje powtórnego łamania prawa
Nie upłynęło nawet 60 minut, gdy ten sam pojazd został zatrzymany ponownie – tym razem na terenie gminy Smołdzino. Kierowca znów nie przestrzegał ograniczenia do 50 km/h i rozpędził się do 86 km/h. Podczas interwencji od razu przyznał, że już wcześniej tego dnia otrzymał mandat za nadmierną prędkość. Informacja ta została potwierdzona przez patrol w bazie policyjnej. Recydywa oznaczała dla niego dwa razy wyższą karę: 1600 zł i kolejne 9 punktów karnych. Łącznie w ciągu jednej godziny stracił 2400 zł i otrzymał 18 punktów karnych.
Mocny sygnał do kierowców: za szybka jazda się nie opłaca
Policjanci podkreślają, że akcje takie jak ta nie są jedynie wymierzone w indywidualnych kierowców, ale służą ogólnemu bezpieczeństwu wszystkich mieszkańców. Przekroczenie prędkości to nadal jedna z najczęstszych przyczyn poważnych wypadków na drogach regionu. Im większa prędkość, tym dłuższa droga hamowania i mniejsze szanse na uniknięcie niebezpiecznych zdarzeń. Zasada jest prosta: przestrzegając ograniczeń, każdy przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa na lokalnych trasach.
Co grozi za seryjne łamanie przepisów?
Przypadek 70-latka pokazuje, jak kosztowne może być ignorowanie przepisów ruchu drogowego nawet w krótkim czasie. Przekroczenie limitu punktów karnych grozi utratą prawa jazdy, a wysokie mandaty to dodatkowy argument, by zdjąć nogę z gazu. Policja zapowiada kolejne akcje kontrolne na terenie powiatu – szczególnie w miejscach, gdzie dochodzi do największej liczby wykroczeń.
Rzetelna informacja i szybka reakcja służb są kluczowe dla bezpieczeństwa mieszkańców. Warto więc pamiętać, że rezygnacja z brawury za kierownicą to nie tylko uniknięcie kary, ale przede wszystkim troska o życie i zdrowie wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Pomorska
